niedziela, 2 sierpnia 2015

Biwak "specjalny"

W lutym, po tym jak Uchwyt i Marcin spali na grani Barbara rzuciła luźną
propozycję, że fajnie byłaby we wakacje spędzić noc w plenerze...
2 tyg temu miałyśmy plan zejścia z Rysów na stronę słowacką i tam gdzieś
przekimać, ale załamanie pogody uniemożliwiło spanie pod gołym niebem.
Wczoraj ku naszej radości plan został zrealizowany :) Spędziliśmy we 4
ciekawą noc w ścianie Kościelca :) :) BAWIŁYŚMY SIĘ  świetnie :P
Żeby nie było wcześniej trochę pochodziliśmy: Kuźnice -> Murowaniec->
Czarny staw gąsienicowy-> Zawrat-> Świnica-> Przełęcz Świnicka->
Dolina zielonych stawów gąsienicowych -> Przełęcz Karb-> Kościelec
+ "specjalny" biwak poniżej szczytu :)
Było jak zwykle ciekawie i wesoło. Co prawda trochę nas nocą postraszyły
kozice oraz ZIELONE GĄBKI i TPN W DŻINSACH z mojego i Sylwii snu ;)
ale i tak było zacnie!!!
Podobne plany na następny wyjazd ;) który już niedługo :)

Widok na Świnicką Przełęcz i Pośrednią Turnię
Zadni staw polski i Walentkowy Wierch
Torcik od mamy na Zawracie :)
Kułaga i Żuku że niby nie pozują :P
Kułaga i Żuku nadchodzą
Chill na Świnicy
Świnica smażing 

"Jak idziemy-prosto czy ciekawie?"- wiadomo, że ciekawie ;)
Na Kościelec hop!!
Kościelec widziany ze Świnicy. Zaraz tam będziemy !! :)
No i na Kościelcu :)
Miejsce na biwak znalezione :)
Niezły widoczek mamy :)

Rozmowy "zadnie" i nie tylko ;)
Nasza kuchnia polowa a w niej zacna chińszczyzna
sklepowa na kolację ;)
Powitanie poranka
Powitanie poranka cz.II
Powitanie poranka cz.III

Do następnego razu :)

Ps: W związku z tym, że moje meindelki są w naprawie, na wycieczkę
wyciągnęłam moje, wieloletnie buty :/ I te ku mojej rozpaczy mnie zawiodły-
i to porządnie!!Wczoraj było jeszcze jako tako, ale dziś to już ledwo mogłam
w nich iść. Niestety środkowy palec lewej nogi wygląda jak pasztet :(
Do wesela się zagoi- mam nadzieję ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz