poniedziałek, 30 marca 2015

Skałki

Wczoraj na osłodę naukowego weekendu, Grześ i Paweł
zabrali mnie do Nielepic k. Krakowa w skałki :)
W ten sposób odbyłam swój wspinaczkowy debiut w plenerze :)
Wspinaczka w skałach zdecydowanie różni się od wspinaczki
na ściance... Jest inaczej, trudniej, ciekawiej. No i te okropne
wspinaczkowe buty... Plakać z bólu można, bo to takie niewygodne.
Szpilki przy tym to super wygodne kapcie :D
Danem Osmanem to ja nie jestem, ale chłopaki mnie pochwalili
(zapewne na zachętę), że nieźle jak na pierwszy raz sobie poradziłam.

NIESAMOWITE!!!

                                                              Alex Honnold




Wiem, że nic nie wiem

W miniony weekend moja głowa została napakowana sporą ilością
wiadomości z zakresu terapii manualnej... Informacje, które przekazywali
nam instruktorzy są bardzo istotne, ciekawe i niesamowicie przydatne
w prowadzeniu terapii, aleee...... poukładanie tego w jakąś całość,
to dla mnie teraz nie lada wyzwanie ;) Łatwo nie będzie.
Normalnie mam poczucie, że wiem, że już nic nie wiem :/


                                                          "Take me somewhere nice"