Wiosna, zarówno astronomiczna jak i kalendarzowa już prawie
od 3 tygodni rządzi na świecie, a "w pogodzie" tego w ogóle ani widu,
ani słychu, ani mru mru!!
Ok, przepraszam, dziś jest całkiem wiosennie,
ale to taki wyjątek, bo ostatnie anomalie pogodowe, ze śnieżnymi
Świętami Wielkanocnymi włącznie to standard w ostatnim czasie...
Wraz z wiosenką ogarnia mnie lekki stan paniki w związku z ogarnianiem
siebie po zimie... Myślę co by tu robić? Z kim się spotkać? Czy poczytać
czy gdzieś wyjść? Jeśli czytać to co? Jeśli wyjść to gdzie? Czy iść pobiegać,
czy też może w końcu odpalić rower (nie wiem kiedy ten się doczeka swoich
czasów)? Szkoda, że nie da się wszystkiego pogodzić w jednym czasie :)
Ostatnio także staram się uskuteczniać umiejętność relaksowania się.
Stres to chyba największa zmora cywilizowanego świata i trzeba koniecznie
przeciwdziałać wszelkim stresowym stanom. Niestety nie jest to łatwe.
Z pomocą przychodzi spokój i wyciszenie :) Motto na dziś w związku z tym
brzmi SPIESZ SIĘ POWOLI!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz