wtorek, 4 listopada 2014

weekend rodzinny

Bardzo lubię wizyty w domu, zwłaszcza po dłuższej nieobecności.
Atmosfera jest bardzo ciepła, a rozmowy z mamą i Karolą niemal nie mają końca.
Mama kochana jak zawsze, dwoi się i troi podczas swoich kuchennych rewolucji.
(zawsze wracam cięższa o parę kilo)
Karola "nader wrażliwa" na krzywdę ludzką :P
Micho dający czadu, że aż uszy bolą,
Jacek przysypiający gdzie popadnie :)
Zuzu pogodna i uśmiechnięta, istny wzór cnót i dobrych manier ;)
i tato jak zwykle w swoim świecie ;-)


                                         Zuzulek z ciociami :)
                        Ciociu ratuj!! Zuzu lubi ciągnąć za włosy ;) Trochę ich straciłam ;)



2 komentarze:

  1. Widzę, że nowa kobietka w rodzinie idealnie wpasowuje się w Wasze klimaty.
    Baby rules! :)

    OdpowiedzUsuń