"Maros" (przechrzczony tak przez babcię S.) człowiek o specyficznym poczuciu
humoru- jak to matematyk, czasem złośliwy, od zawsze był przez nas (całe rodzeństwo)
bardzo lubiany. W dzieciństwie prowadziłam z nim pewną grę, która zawsze dostarczała
mi niezłej zabawy. Pamiętam też, jak kiedyś wlazłam na drzewo, do swojej "bazy" i nie
umiałam zejść- kto przyszedł z pomocą? Nikt inny jak wujek Marek :)
W niedziele często wypatrywaliśmy niebieskiej kolarzówki na horyzoncie, w nadziei
na wizytę wujka. Były to czasy, kiedy jeszcze ostro jeździł na rowerze.
Potem jak przerzucił się na auto, często narzekał na rowerzystów na drodze, że to
straszna zmora dla kierowców :P
Kiedyś, dawno temu zdarzyło się, że rodzice wyjechali na kilka dni i na czas swojej
nieobecności zorganizowali nam support w postaci Marosa. Ach!! co to były za dni ...
Wujek organizował nam ciekawe zabawy. Był dla nas cierpliwy i wyrozumiały.
Słuchaliśmy się go bez narzekania. Całą czwórką!! To był świetny czas.
Do tej pory mam sentyment do czekoladek z cytrynowym nadzieniem, którymi nas
wtedy częstował :)
Domowe karaoke to kolejna atrakcja, którą M. nam serwował :) Stworzył ogromną
bazę utworów i podczas wizyt każdy z nas mógł życzyć sobie jakiś kawałek do wykonania
i po kolei wspólnie śpiewaliśmy. Oj, bywało śmiechowo podczas tych domowych
"koncertów" ;) Moim ulubionym utworem był "Mały Książę"
Kasi Sobczyk w wykonaniu Karolusi. Nikt tak jak ona, nie umiał sparodiować fragmentu
"Nie wierz swym oczom - szepnął wiatr,
Jeżeli kochasz, sercem patrz."
W towarzystwie tegoż właśnie ulubionego w dzieciństwie wujka Marka, miałyśmy
z Wandą niewątpliwą przyjemność spędzić 2 ostatnie piesze wycieczki :)
Powróciły radosne wspomnienia z dzieciństwa :)
Więzi rodzinne zostały odnowione :)
Były to 2 bardzo miłe wypady i miejmy nadzieję, że to dopiero zapowiedź kolejnych
wspólnych wypraw :)
No Bachorku to nasze wspólne śpiewanie to była niezła jazda ;-) Może spróbujemy jeszcze tych naszych egzotycznych wykonań ;-)
OdpowiedzUsuńMoja droga, bardzo proszę :)
OdpowiedzUsuńŻyczę sobie oczywiście MAŁEGO KSIĘCIA z Twoją solówką :P
i KOCHAJ MNIE A BĘDĘ TWOJA V.Villas :)