Człowiek z kanału

Dziś w parafii Św. Brata Alberta na os. Dywizjonu 303 rozpoczęły się
rekolekcje adwentowe z o. Adamem Szustakiem pt. "Od zera do bohatera".
O. Adam jak zwykle bardzo dosadnie tłumaczył różne zawiłości wiary.
Bohaterem kazania był prorok Eliasz, który w pewnym momencie swojego
życia- uznając je za bezsensowne, chciał popełnić samobójstwo. O. Szustak
zabawnie określił go "specjalistą od depresji" ;)
Otóż, kiedy Eliasz załamał się i chciał umrzeć na pustyni, Bóg przysłał do niego
Anioła, który musiał go trochę poszturchać, (z gr.dosłownie pokopać), żeby Eliasz
wziął się w garść.
Eliasz był takim człowiekiem z kanału, który stracił nadzieję i motywację do życia.
Poddał się, bo nie wiedział co zrobić. Każdemu z nas na pewno zdarzyło się w życiu
choć raz wpaść do takiego "kanału", z którego nierzadko nie łatwo się wydostać.
Trzeba nam zapamiętać, że co by się nie działo, nie zostajemy w tym sami :)
Opatrzność czuwa. Sama w ostatnim czasie doświadczyłam wiele takiej pomocy,
z Góry, więc WIEM że tak po prostu jest :)

Nawet jeśli pewne rzeczy nas przerastają i czujemy się
zablokowani we wszelkich działaniach, to w pewnym momencie,
przyjdzie do nas nieoczekiwana pomoc  (Anioł nas poszturcha)
i wszystko ułoży się w jak najlepszy sposób :)