Nie chce mi się sprzątać, więc wszystko leży gdzie popadnie...
Nie chce mi się gotować, więc nie gotuje, ale głodna jestem i co z tym fantem zrobić?
Nie pamiętam kiedy coś upiekłam, a uwielbiam jeść ciasto, zwłaszcza przy kawie...
Nie chcę mi się iść na zakupy, stąd ostatnio notorycznie brakuje mi podstawowych
produktów, za którymi już w zasadzie tęsknię...
Wypadałoby zabrać się jakoś do tego życia ;) ... Swoje sprawy rozwiązać...
Ale... ale czy to teraz takie konieczne?
Może jeszcze nie?
Może jeszcze chwilę pobujam w swoim "kudłatym" świecie :P
Przecież to takie przyjemne :)
Ze szczególnymi pozdrowieniami
dla Barbary R. :* i Pauliny S. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz